Yes! Bon zwolnił mnie z chemii, historii i matmy! Biegłam na wielki plac za akademią, bowiem pod największym drzewem w owym parku. Kiedy tak leciałam na łeb na szyję wpadłam na kogoś.
-Przepraszam! Jestem strasznie niezdarna!
-Nic nie szkodzi. Ja się zamyśliłem i też cię nie zauważyłem - Odpowiedział ... Yukio ?! Co taka wspaniała osobistość robi w takim miejscu? - A właśnie! Noir, tak? Chciałbym z tobą porozmawiać. Znalazłabyś dla mnie trochę czasu? - Zapytał poprawiając okulary.
-No jasne, że tak! - Odpowiedziałam, ale chyba trochę zbyt szybko...
-Wspaniale. A więc dziś po twoich lekcjach w sali 267.
-Zgoda - Skłoniłam się i pobiegłam dalej na spotkanie. Zdyszana przybiegłam pod drzewo. Mayakashi dziwnie się na mnie spojrzał, ale nie skomentował. Usiadłam między Riką i Bluee i rozpoczęło się spotkanie.
Na początku Suguro zapalił kadzidełko (^^) i odmówiliśmy modlitwę.
-Dobra. Zaczynamy - Powiedział Bon. - Na początku wybierzemy "przewodnika" Waszej grupy - Rozdał nam małe karteczki i jednakowe długopisy - Napiszcie na tych karteczkach imię tego, kto ma być wybrany. - Kto wg mnie jest najlepszy na to stanowisko? No więc to chyba oczywiste, prawda? Nabazgrałam szybko Mayakashi i zagięłam kartkę podając ją Bonowi. Zaraz po mnie podała ją Shizu i reszta drużyny pierścienia. (Przepraszam... nosi mnie po tej północnej kawie^^)
Opiekun naszej grupy powoli otwierał kartki i czytał
-Mayakashi, Noir, Mayakashi, Bluee, Noir. - Odczytał głosy zapisane na kartkach - A więc mamy dwa na Mayakashiego, dwa na Noir i jeden na Bluee... A więc musimy zrobić dogrywkę. Można głosować tylko na dwójkę, która zdobyła najwięcej głosów. Zgoda? - Wszyscy kiwnęli głową. Wzięłam głęboki oddech. Mayakashi spojrzał na mnie przelotnie, ale zaraz odwrócił wzrok. Na jego ustach już plątał się uśmiech zwycięstwa.
Znów nabazgraliśmy imiona na kartkach. Mój głos się nie zmienił. Nie chciałabym głosować na niego, bo wydaje się być trochę zbyt pewny siebie, ale głupio też gdybym napisała swoje imię.
Suguro przyjął nasze kartki.
-No więc kogo my tu mamy - zaczął rozwijać kartki. - Mayakashi, Noir - czytał wolno rozwijając każdą kolejną kartkę wolno. Jak na złość nam- Noir, Mayakashi...- Została ostatnia kartka. Ona zadecyduje o wszystkim.
Czas jakby zwolnił. Bon sięgnął po ostatnią kartkę i powoli ją rozwinął.
-No to co my tu mamy? Noir! Gratulacje! - Pierwszym co zobaczyłam była twarz Mayakashiego. Przedtem taki pewny zwycięstwa, a teraz miał otwarte szeroko oczy i opadniętą koparę. Moja mina też pewnie nie była dużo lepsza.
Dziewczyny podleciały do mnie i zaczęły mnie klepać po plecach gratulując mi i przytulały.
-Co? Chwila chwila! Nie! Stop! - Prawie krzyknęłam, a dziewczyny gwałtownie się zatrzymały. - Czy ja mam niby być przewodniczącą tej grupy?
-Owszem - Odpowiedział spokojnie nasz opiekun, Bon. - Jesteś przewodniczącą grupy. Czyli jesteś zaraz po mnie najważniejsza.
Naprawdę się cieszyłam. W końcu jestem teraz ważna. Lubię być ważna. Przynajmniej wtedy ludzie mnie słuchają, a nie ignorują, tak jak zawsze. Ale z drugiej strony..
-Przepraszam, ale... ale ja nie mogę.
_______________________________________________
Następna notka pojawi się dopiero gdy będą co najmniej 4 komentarze. ^^
A z każdym nowym następna notka będzie dłuższa!
Tak! Będę Was teraz szantażować!
Jesteś zbyt wymagająca... Ja tu chcę nową notkę xDDDD
OdpowiedzUsuńBoskie.! Błagam nie przerywaj więcej w takich momentach.!
Notka za krótka, więc ty mnie tu nie strasz komentarzami tylko pisz, bo będę cię męczyć o nową nocię na gg!
OdpowiedzUsuńFajna
OdpowiedzUsuńNotka
OdpowiedzUsuńPisz
OdpowiedzUsuńNastępną
OdpowiedzUsuńBo jak nie to cię zjem i puszczę ci pewną piosenkę i będę mówić do ciebie Mikuru-chan :I
OdpowiedzUsuńPisz szybciutko nexta! Weny życzę i niecierpliwie czekam!
OdpowiedzUsuńty ty ty!kadzidełkoholiku ty!
OdpowiedzUsuńNa odwyk xD
ale pisz pisz bo niedostyt czuję
~Bluee